Autor |
Wiadomość |
zieloneserce |
Wysłany: Czw 23:16, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
ja mam nadzieję, że znajdę gdzieś blisko pracę...
i że z rodziną będe mieszkała właśnie Tu w Pustkowie...
choć to marne perspektywy jak na Pustków i czasy w których żyjemy... |
|
|
dziobak |
Wysłany: Czw 13:09, 06 Kwi 2006 Temat postu: |
|
po dluzej nieobecnosci zagladnolem tu i z przykroscia musze stwierdzic ze ten gosc zreszta jush nie pamietam jaki ma nick ma racje i dlatego wyjechalem ale teraz zyjac w wilekim swiecie (USA) doceniam to wszystko co bylo na osiedlu i tesknie mam nadzieje ze jeszcze kiedys tam bede mogl odwiedzic "moj Pustkow" |
|
|
zieloneserce |
Wysłany: Pon 22:40, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
A ja bym chciała znaleźć pracę gdzieś blisko, chodź zgadzam się z tym, że tu nie ma przyszłości...
Ale jeśli by się udało pracować na przykład w Dębicy za przyzwoitą kasę i dojeżdżać, to pójdę na to...
A jak będzie trzeba szukać pracy kawał drogi od Pustkowa, to będę szukać, ale z przykrością i smutkiem... |
|
|
sarimar |
Wysłany: Pon 18:21, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
Ja na przykład po skończeniu szkół później studiów mam zamiar wyprowadzić się stąd do jakiegos miasta gdzie bedę miała dobra pracę a tu bede przyjeżdżać na weekendy, na wakacje, żeby odwiedzić rodziców, znajomych, żeby powdychać świeżego powietrza (jeśli za kilka lat jeszcze bedzie świeże )
W sumie może mi się plany jeszcze zmienią, ale narazie mam takie |
|
|
disnej |
Wysłany: Nie 18:25, 15 Sty 2006 Temat postu: Pustkow Osiedle? |
|
A dlaczego nie Pustkow Lasy?
Tak serio chcialem ruszyc troche powazniejszy temat, a mianowicie:
Ktos kiedys napisal, ze lubi Pustkow, te lasy, cisze spokoj itd i wlasciwie mial w tym duzo racji ale moim zdaniem sprawa wyglada troche inaczej.
Lasy byly fajne kiedy bylismy dzieciakami ale pomyslcie co dalej? Lasy nikomu pracy nie dadza no chyba ze ktos chce byc lesniczym. Delikadnie rzecz ujmujac trzeba stad zdupcac jak najszybciej. Zero perspektyw dla ludzi mlodych chcacych do czegos dojsc, zreszta sami wiecie jak jest! Lubie tu wracac...rodzina, znajomi itp ale przeciez cale zycie nie mozna byc na garnuszku rodzicow. Troche ciezki temat jak na niedzielne,zimne wieczory no ale......napiszcie sami swoje zdanie!
A tak na marginesie to pozdrawiam wszystich gupkow bo dawno mnie nie bylo! |
|
|